Autor Wiadomość
Kowi
PostWysłany: Pią 22:23, 22 Lut 2008    Temat postu:

autovidol, z tego co mi jest wiadome i z tego co mówił E.Panduro, możliwe jest to, że szaman przekazuje swoje techniki uczniowi. Ale przede wszystkim kandydat na szamana, po inicjacji otrzymuje własne techniki i icaros od duchów i innych sprzymieżeńców. Porozmawiaj z Jackiem na ten temat, bo on wie o co "biega". Po inicjacji otrzymał on już pierwsze lekcje od duchowych nauczycieli.

Co do drugiego pytania, to wg. mnie jest one twierdzące. Można pić ayahuaske w Polsce i mieć głębokie doświadczenia. Europejskie Kościoły Santo Daime są tego przykładem. Ważne jest nastawienie przed ceremonią i dieta.
No i dobra ayahuasca, składająca się z roślin w odpowiednim wieku, co jest bardzo ważne (nawet w Peru były z tym kłopoty - i teraz nie dziwię się, że zamawiana przez internet suszona yage często nie działa Sad )
Ale napewno łatwiej o dobry trip w dżungli pod opieką dobrego szamana.
autovidol
PostWysłany: Wto 2:56, 29 Sty 2008    Temat postu:

Ja mam pytanie i zawsze czuję się głupio kiedy słyszę siebie odpowiadającego na pytanie co zamierzam robić w życiu "Będę curandero". Podejrzewam, że to kwestia indywidualna, ale to nie jest jakieś infantylne widzimisie i łyknąłem ułamek tego jaka odpowiedzialność i trudności stoją na tej drodze. Moje pytanie to: czy zdarza się by szamani którzy z wami współpracują dzielili się swoimi technikami (czy może powinienem zapytać któregoś z nich w razie ew. wizyty?). Domyślam się, że szkolenia ekspresowe nie wchodzą w grę, ale nie znam realiów i stąd pytanie.

Dodam nawet kolejne zagadnienie, które snuje się tu i ówdzie: Czy jest możliwe by roślina nauczycielka z Amazonii pomogła nam opanować technologię szamanizmu w warunkach w jakich się wychowaliśmy. Nie chodzi tu tylko o kontakt z roślinami europejskimi, ale inną specyfikę. Czy możliwe jest by szamanizm odrodził się tutaj w miejscu skąd piszę. Czy nie jest to zarezerwowane dla ludzi stamtąd? I czy po prostu dałem się złapać w butelkę utopii powszechności informacji i technologii. Czy takie euforyczne dywagacje w ogóle mają jakiekolwiek podstawy?
maya
PostWysłany: Śro 14:11, 16 Sty 2008    Temat postu:

na pewno trzeba się solidnie przygotować przed wyjazdem jeśli jedzie się pierwszy raz , ale Kuby chyba to nie dotyczy .

strona dopiero się rozkręca ..... a jak ktoś ma wątpliwości może zadać pytanie .
Bolek
PostWysłany: Śro 12:35, 16 Sty 2008    Temat postu:

maya

Cytat:
doskonałej zabawy i nauki w dżungli Kuba .

Taki wyjazd to kilka tysięcy dolarów a takich kwot raczej pochopnie się nie wydaje.
W ciemno też się nie jedzie skoro tam sporo Brujo czekających na naiwnych turystów.
Wpierw trzeba miec trochę, jeśli nie dużo więcej informacji zanim sięgnie się po portfel.
To co jest na tej stronie to wystarcza do napisania posta i niewiele ponadto.
Nie ma nawet zdjęcia Szamana, jakim językiem mówi, kto jest tłumaczem itd.
maya
PostWysłany: Śro 10:36, 16 Sty 2008    Temat postu:

Bolek " Mało jest ludzi od których można się coś nauczyć "

znając Prawo Jedności można uczyć się od każdego napotkanego stworzenia Smile

doskonałej zabawy i nauki w dżungli Kuba .
Bolek
PostWysłany: Śro 5:24, 16 Sty 2008    Temat postu:

Kuba Ayastronaut
Mało jest ludzi od których można się coś nauczyć. Mam nadzieję, że i ja od Ciebie czegoś ciekawego się nauczę, choć narazie przedstawiłeś to bardzo ogólnie.
pozdrawiam
Bolek
Kuba Ayastronaut
PostWysłany: Śro 0:01, 16 Sty 2008    Temat postu:

Bolek napisał:
Kuba Ayastronaut
Cytat:
Bardzo istotne jest przygotowanie świadomości.

Tak, tak to bardzo ważne, tyle że świadomość przgotowują psychodeliki i robią to bezbłędnie. Jak zaczniesz je pouczać, to wsadziłeś kij między szprychy.

Cytat:
Bez zrozumienia podstawy - zasad działania lewego/prawego mózgu używanie psychodelików może być jedynie chaotyczną plątaniną ścieżek świadomości o różnych natężeniach wibracyjnych

OCZYWIŚCIE ! Tylko, że nie psychodeliki to spowodują a właśnie teraz masz w głowie chaotyczną plątaninę ścieżek świadomości o różnych natężeniach wibracyjnych z pomieszaniem i przemieszczaniem połówek mózgu.
Bardzo mi przykro spowodować Ci taki szok, ale taka jest prawda.
Tylko psychodeliki mogą jakoś połatać Twoją psychikę, która sam doprowadzasz do ruiny przekonaniami z nieodpowiedzialnych źródeł.
Gdybyś takie "rewelacje" opowiedział Szamanowi, to może zacząłby się do Ciebie modlić? albo spadłby ze stołka ze śmiechu, co jest bardziej prawdopodobne.
Poproś Zbycha, to może da Ci namiary na moją stronę abyś łyknął trochę rzeczowych informacji w tym temacie.
Szaman jest zawsze lepszy, ale można poradzić sobie i bez niego, tyle że nigdy z Twoimi obecnymi przekonaniami i pseudo naukową "wiedzą"



Bolo, martwi mnie troche Twoj silny sarkazm, nienajlepiej swiadczy o Twoim duchowym polozeniu emocjonalnym (moze lubimy karmic EGO) Smile Przeczytalem cala Twoja strone i nie znalazlem tam nic nowego, czego bym nie znal i nie stosowal w zyciu. Juz dawno poznalem strukture ziemskiej rzeczywistosci i praw energetycznych, ktore tu obowiazuja. Z powodzeniem i szczesciem ciesze sie Prawem Jednosci, ktore wypelnia kazdy atom na tej i innych planetach. Kazdy czlowiek jest inny i ma inna sciezke - moja skupia sie na wdrazaniu Prawa Jednosci w kazdy zakatek mojej egzystencji, bo w tym Prawie jest juz wszystko, co jest Smile

By dojsc do wiekszosci wnioskow wystarczyla mi medytacja i obserwacja natury. W psychodeliki zaglebiam sie od niedawna, ale nawet bez nich podczas ceremoni Ayi (nie pijac jej) czasami udaje mi sie przechwycic telepatyczne wiadomosci z icaros szamanow (tak slysze je w ojczystym jezyku wowczas, jakby ktos chcial o to zapytac) Smile Nie oceniaj wszystkich wedlug wlasnej miary i miary wlasnej filozpofii, gdyz moje poglady sa uniwersalne i ciagle ulegaja rotacji. Kazdy dzien doswiadczen na tej planecie jest blogoslawienstwem, dlatego staram sie doswiadczyc, jak najszerszego spektrum... jednak jest pewne podstawowe prawo w Uniwersum, ktore nie pozwoli Ci zboczyc z odpowiedniej dla ciebie sciezki i jest to Prawo Jednosci - to wszystko czego czlowiek potrzebuje i cala Huna tak naprawde mowi o nim i zmierza do niego Smile Dlatego nie martw sie o stan mojej swiadomosci, ten ma sie doskonale - wlasnie jestem w Peru, z szamanami mam kontakt i z nimi pracuje i zaden z nich nie spada ze stolka. Moze kiedy bedziesz uczyl sie w dzungli zrozumiesz, ze nie wszystko wyglada tak jak w ksiazeczkach (a tak notabene, to od tych podanych na Twojej stronie zaczynalem moja droge w cudowny swiat energii, czy, jak wolisz MANY Smile ). Byc moze wowczas zrozumiesz, ze tak naprawde NIC nie ma zadnego znaczenia Smile Szczegolnie kiedy poznasz te uniwersalne prawa, o ktorych piszesz na swojej stronie. Wowczas mozesz sie bawic swiadomoscia, mozesz sie bawic ziemskim zyciem, mozesz rotowac swoja swiadomosc i z usmiechem obserwowac, jak zachowuje sie na roznych plaszczyznach myslowych - to doskonala zabawa, a doswiadczenia sa o wiele barwniejsze Smile No i rzecz jasna mozesz zaobserwowac reakcje innych ludzi, ktorzy albo sie z Toba zgadzaja, albo nie, a wtedy poznajesz kolejny, niezalezny punkt widzenia, ktory jest czescia skladowa danegoi doswiadczenia, danej plaszczyzny...

Rozumiesz roznice ? Smile Jak pisal Robert Anton Wilson: Nie wierz w nic i wszystko badaj przez pryzmat skali prawdopodobienstwa - TAK JEST Smile Nauczylem sie destylowac informacje z roznych zrodel i spajac w calosc i jestem szczesliwy, moje zycie nabiera stale nowych, coraz bardziej niesamowitych barw i kreacja rzeczywistoscia za pomoca MaANY nie jest juz dla mnie tak skomplikowana, jak byla kiedys, ponadto w tunelach synchronicznosci Junga czuje sie jak ryba w wodzie Smile

Totez nie bierz do siebie wszystkiego co przeczytasz z moich postow, poniewaz to tylko slowa, kazde ma inne natezenie emocjonalne . Moje poglady nastepnego dnia moga byc zupelnie inne, ale jesli kogos zainspirowaly do poszukiwan w okreslonym kierunku - to wlasnie taki byl ich cel - taki jest cel rotacji, poniewaz ja stale podkreslam, ze pod otoczka tych wszystkich systemow przekonan, plaszczykow roznych filozofii istnieje jedno uniwersjalne Prawo, najlepiej widoczne w swiecie energii subtelnych Smile

Pozdrawiam Cie serdecznie, trzymaj sie i zagladaj czesciej na forum Smile Przepraszam za ewentualne bledy i brak polskich znakow, pisalem w pospiechu - jutro rano ruszamy za Rio Napo w glab dzungli Smile
maya
PostWysłany: Wto 16:52, 15 Sty 2008    Temat postu:

Bolek " Trzeba tez wiedzieć, że wszyskie psychodeliki, bardziej lub mnie wyrzucaja z Podswiadomości zbędne a zakorzenione wdruki a miejsce to należy natychmiast wypełnić nowymi pozytywnymi. Na tym polega właśnie leczenie psychiki. "

to raczej programowanie . można i tak . mozna też niczym nie wypełniać i nie programować . do końca uświadomiony wdruk nie ma już nad nami mocy . wdruki to przekonania na jakiś temat .
moga prowadzić do wyparcia części nas samych -wypartych i przechowywanych w podświadomości jako niechcianych - niechcianych bo osądzonych za pomocą przekonań , mitów , jako nieprzyjemne , "złe" , grzeszne , niegodne . wyleczenie psychiki może odbywać sie za pomocą połączenia tych niechcianych części nas samych -poprzez uswiadomienie sobie czym naprawdę są i zaprzestaniu osądzania ich . to tak pokrótce Smile
Gość
PostWysłany: Wto 15:46, 15 Sty 2008    Temat postu:

Przede wszystkim trzeba dokładnie znać wielkość porcji, sposób przyrządzenia, jak i kiedy użyć, co i jak długo można przechować i w jakich warunkach.
Niektóre są proste, inne pracochłonne i wymagające uwagi.
Nic nie może być lekceważone i mało który psychodelik toleruje nawet małe ilości alkoholu.
Jeśli używa się dwa różne psychodeliki, trzeba wiedzieć jakie można użyć razem i w jakich ilościach i kolejności a jakie kombinacje są ryzykowne lub nawet niebezpieczne.
Trzeba tez wiedzieć, że wszyskie psychodeliki, bardziej lub mnie wyrzucaja z Podswiadomości zbędne a zakorzenione wdruki a miejsce to należy natychmiast wypełnić nowymi pozytywnymi. Na tym polega właśnie leczenie psychiki. Nie robią tego ćpuny, przez co miejsce negatywnych wdruków zastępują często gorsze niż poprzednie.
Jeśli tego nie wiesz, nie wyłapiesz tych informacji nawet w najlepszych książkach w tym temacie jak Terence McKenna, Carlos Castaneda, Robert Anton Wilson.
Za mało czytać, trzeba wiedzieć czego szukać i na co zwracać uwagę.
Z pewnością nie wiem wszystkiego i mylisz się jeśli chcesz uważać mnie za eksperta. Mogę doradzić w kilku sprawach, które znam i sprawdziłem na sobie, ale nie będę udawał rzeczoznawcy, bo zbyt daleko mi do takiego.
Z pewnością wiem dość dużo, ale faktycznie to jednak mało.
Przestrzegam przed stronami na których wypowiadają się "Eksperci" jak EROWID i podobne, gdyż trudno tam odróżnić prawdę od fantazji.
Chyba trochę, lub nawet bardzo się rozczarowałeś, ale faktycznie są to poważniejsze sprawy niż na ogół się wydaje.
Poczytasz - ocenisz sam.
Tu nie trzeba specjalnych nastrojów, jedynie przy grzybkach ważne aby nie być w depresji, zdenerwowanym czy dołku psychicznym.
No więc pomyśl czy wogóle chcesz się tym poważnie zająć.
Bolek
maya
PostWysłany: Wto 15:04, 15 Sty 2008    Temat postu:

a ja myślę , że każde przekonanie jest juz jakąś deformacją rzeczywistości ... a w samych przekonaniach nie ma nic "złego" jeśli za mocno się ich nie trzymamy . gdyż jeśli zbyt mocno są do nas "przylepione "zamiast wspomóc ograniczają nasz rozwój ..... i chyba naturalnym stanem jest jak przekonania się w nas zmieniają .
Bolek
PostWysłany: Wto 12:46, 15 Sty 2008    Temat postu:

Kuba Ayastronaut
Cytat:
Bardzo istotne jest przygotowanie świadomości.

Tak, tak to bardzo ważne, tyle że świadomość przgotowują psychodeliki i robią to bezbłędnie. Jak zaczniesz je pouczać, to wsadziłeś kij między szprychy.

Cytat:
Bez zrozumienia podstawy - zasad działania lewego/prawego mózgu używanie psychodelików może być jedynie chaotyczną plątaniną ścieżek świadomości o różnych natężeniach wibracyjnych

OCZYWIŚCIE ! Tylko, że nie psychodeliki to spowodują a właśnie teraz masz w głowie chaotyczną plątaninę ścieżek świadomości o różnych natężeniach wibracyjnych z pomieszaniem i przemieszczaniem połówek mózgu.
Bardzo mi przykro spowodować Ci taki szok, ale taka jest prawda.
Tylko psychodeliki mogą jakoś połatać Twoją psychikę, która sam doprowadzasz do ruiny przekonaniami z nieodpowiedzialnych źródeł.
Gdybyś takie "rewelacje" opowiedział Szamanowi, to może zacząłby się do Ciebie modlić? albo spadłby ze stołka ze śmiechu, co jest bardziej prawdopodobne.
Poproś Zbycha, to może da Ci namiary na moją stronę abyś łyknął trochę rzeczowych informacji w tym temacie.
Szaman jest zawsze lepszy, ale można poradzić sobie i bez niego, tyle że nigdy z Twoimi obecnymi przekonaniami i pseudo naukową "wiedzą"
maya
PostWysłany: Sob 21:55, 15 Gru 2007    Temat postu:

Bolek , a czym są te absolutnie wiarygodne źródła ? Smile

ciekawe informacje przekazujesz i widzę sens ostrzegania o traktowaniu i podejściu do psychodelików .
Kuba Ayastronaut
PostWysłany: Sob 12:44, 15 Gru 2007    Temat postu:

Witamy Cię Bolek

Cieszę się, że postanowiłeś podzielić się swoim doświadczeniem z innymi forumowiczami Smile My na razie mamy mało czasu by uzupełniać pewne informacje i rozbudowywać konkretne działy, ponieważ skupiamy się na starcie i organizacji Kliniki, ale do czasu Smile Kiedy tylko zaczniemy badania będą pojawiać się już konkretne informacje poznawcze.

Jest pewien bardzo ważny aspekt, o którym wspomniałeś. Nic nikomu nie poda niczego na tacy. Bardzo istotne jest przygotowanie świadomości. Ja zanim uzyskałem wiedzę, która pozwala mi wykorzystywać i kierować pewnymi czynnikami w celu rozwoju spędziłem bardzo wiele czasu na obserwacji, kontemplacji natury i otaczającej rzeczywistości, a także więzi i relacji między-ludzkich. Bez zrozumienia podstawy - zasad działania lewego/prawego mózgu używanie psychodelików może być jedynie chaotyczną plątaniną ścieżek świadomości o różnych natężeniach wibracyjnych...

W każdym bądź razie witamy serdecznie na forum Smile
Bolek
PostWysłany: Sob 6:38, 15 Gru 2007    Temat postu:

Przepraszam, ale moje komentarze nie będą owijaniem w bawełnę. Mam zwyczaj wszystko nazywać po imieniu. Piszę TYLKO to, czego jestem pewny, czyli co sam doświadczyłem, lub mam informacje z absolutnie wiarygodnych źródeł.
Wiele tu jak widzę napisano, przepraszam ale najczęściej(choć nie wszystko) to bzdury skopiowane z innych nieodpowiedzialnych czy niepewnych źródeł.
Oczywiście nie mam się za eksperta, więc wypowiem się tylko w zakresie jaki jest mi osobiście znany.
Pierwsze, to nazywanie stosujących psychodeliki "narkonautami" to tyle, co "ćpuno-nautami".
Proszę odróżnić narkotyki od doskonałych ziół, którymi są rośliny psychoaktywne czyli Psychodeliki a po polsku "Poszerzające świadomość , postrzeganie".
Tylko niektóre psychoaktywne uzależniają.
Należą do nich;
Australiska Pituri (prawdziwa)- doskonałe lekarstwo, bardzo szybko uzależnia ale i bardzo droga gdyż rośnie jej bardzo niewiele na małym obszarze Au.
Absynt- ekstrakt z Artemisia absintum, szybko uzależnie- anyżówka często sprzedawana jako Absynt.
Nicotiana rustika -uzależnia często palona -doskonałe lekarstwo.
Nikotiana tabakom, powszechnie palona- bez wartości leczniczych, znikome lub żadne psychoaktywne, jedno z głównych źródeł dochodów państwowych, podobnie jak alkohol.
Marihuana- najlepszy środek przeciw bólowy, lekarstwo na wiele chorób, lecz uzależnia po dłuższym używaniu podobnie jak Nicotiana tabakum.
Datura ( Bieluń)- szkodliwy głównie na wątrobę. Niektórzy szamani wysoko ją cenią, ale tylko oni wiedzą jak ją bezpiecznie stosować.
Tabernante iboga- w skutkach skuteczniejsza od Banisteriopsis caapi leczy psychikę. Możliwa do stosowania tylko przy bardzo zdrowej wątrobie i sercu. Pomimo to zdarzają się śmiertelne zejścia, choć tylko raz na kilka tysięcy użyć.

Koncentrat koki, opium, heroina , haszysz, morfina, LSD domowej produkcji, chemiczna Meskalina z ulicy, Amfetamina i wszystkie inne chemikalia, to najczęściej niebezpieczne narkotyki o niewiadomym składzie i skutkach.
LSD i Meskalina chemiczna wykonane w naukowym laboratorium nieuzależniają. W Meskalinie z ulicy najczęściej jest wszystko inne oprócz meskaliny.
To podstawowe informacje, których lekceważyć nie radzę zanim zajmiecie się używaniem podobnych środków.

Teraz niech każdy z Was przyjrzy się samemu sobie, czy jest normalny?
W rozumieniu środowiska w jakim się znajdujesz – OCZYWIŚCIE!!!, tylko tyle, że w tym środowisku może jeden procent ludzi jest normalny.
Już widzę oburzenie a może i wściekłość. To zupełnie normalne.
Jak możesz wiedzieć co jest normalne, skoro sam żyjesz od urodzenia na zwariowanym świecie, wśród kłamców, klaunów manipulujących ludźmi, którzy sami są manipulowani nie zdając sobie z tego sprawy.
Pominę tu ten temat jako zbyt obszerny.
Powiem tyle; dopiero po kilkakrotnym użyciu meskaliny z kaktusów, nasion Agyreia nervos czy podobnych, kiedy Twoja psychika wróci jako tako do normalności sam to ocenisz i przyznasz mi rację, już inaczej widząc to zagadnienie, teraz jeszcze tak drażliwe, dzięki poszerzonej świadomości, jaką uzyskasz przez zastosowanie tych lekarstw niedoszły „narkonauto”.
Wstrzymaj się zatem od pochopnych komentarzy, których później już nie będzie.

Użycie Psychodelików, wiąże się z odpowiedzialnym ich przygotowaniem i zastosowaniem a to informacje, które niełatwo zdobyć a procedury też czasem bardzo pracochłonne i często nie tanie.
To nie to samo, co wypalić skręta, czy łyknąć „kwasa”, być naćpanym na disko i w rynsztoku potem.
Do psychodelików trzeba dorosnąć, bez względu na Twój wiek.
Umówmy się wpierw tak;
Kto z Was zamierza użyć jakiś z tych środków, niech pisze z jakich powodów go wybrał, jak chce go przygotować do użycia- procedura przygotowania, ilość, proporcje, kolejność użycia itd.
Na ile będę pewny, doradzę lub odradzę, lub zwyczajnie rozczaruję brakiem wiedzy w jakimś zakresie, ale nigdy nie wprowadzę w błąd.
Proszę o zrozumienie, ale abym napisał co wiem, to już książka a tu pisał jej nie będę. Książki takie już są, choć nie wszystko w nich jest.
Jednakże, jeśli ktoś do czegoś dąży i pragnie, nie wystarczy czekać, aż ktoś mu wszystko poda gotowe na złotej tacy.
Tacy jeszcze nie dorośli i jeszcze nie ich czas.
Pedro
PostWysłany: Pon 22:36, 03 Gru 2007    Temat postu:

Hehe San Pedro jak fajnie sie sklada ze mam na imie Pedro Razz z hiszpnskiego oczywiscie. Siwety Piotr u chrzescijan to ten ktoy trzyma klucze do bram Raju siwetnie sie do dopasowuje do San Pedro kaktus ktory jest straznikiem wiedzy jedyna przeszkoda, zadaniem jakie musisz postawic by Piotr cie wposcil do Nieba jest zjedzenie tego jak ze prze ochydnego kaktusa Smile.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group